22 / 08 / 06

WIELKOPOLANIE NA FESTIWALU

Mimo iż festiwal był dość wyczerpujący z powodu licznych koncertów (przez 5 dni daliśmy ich ok.10), opłaciło się. Koncertowaliśmy w wielu różnych miejscach: w centrum Sarajewa (w ramach Baščaršijskich Nocy), w szkole, domu opieki społecznej oraz parku na obrzeżach miasta. Każdorazowo nasze występy oglądała ogromna (czasem nawet wielotysięczna) publika i sądząc po owacjach bardzo podobał jej się polski folklor. Widzowie mieli okazję obejrzeć w naszym wykonaniu tańce Zachodniej Wielkopolski, suitę rzeszowską, tańce i przyśpiewki Krakowiaków wschodnich oraz Krakowiaka Narodowego. Szczególnym zainteresowaniem cieszyły się szybkie i żywe tańce rzeszowskie – całości dopełniały dodatkowo barwne stroje.
Poza koncertami mieliśmy również czas na zwiedzanie. Dokładnie poznaliśmy starówkę Sarajewa – Baščaršiję. Jest to miejsce zetknięcia kultury wschodu i zachodu. Sarajewo jest jednym z tych miejsc, gdzie jednocześnie można zobaczyć muzułmańskie meczety, katolickie katedry, żydowskie synagogi oraz prawosławne cerkwie. Stolica Bośni i Hercegowiny jest również miejscem wyjątkowym, bo wzbudzającym niezwykłą nostalgię oraz zachęcającym do refleksji. W całym mieście widać do dziś ślady wojny lat 1992-95, kiedy to miasto było okupowane przez Serbów. Jednym z miejsc upamiętniających te wydarzenia jest muzeum urządzone w tunelu ewakuacyjnym pod sarajewskim lotniskiem. Za całość wrażeń odpowiedzialni byli nasi piloci Mustafa i Irma, którzy dodatkowo dzielili się z nami bolesnymi wspomnieniami.
W drodze powrotnej odwiedziliśmy sanktuarium w Medżugorje – miejsce objawień Matki Bożej. Niestety z braku czasu nie udało nam się spotkać z żyjącymi wciąż świadkami objawień. Żałujemy, gdyż z pewnością byłoby to niezapomniane przeżycie. Po wejściu na tzw. Górę Objawień udaliśmy się w dalszą podróż – do Splitu, gdzie zwiedziliśmy sławny Pałac Cesarza Dioklecjana (na miejscu oprowadzał nas znajomy polskojęzyczny przewodnik .
W nocy z 23/24.07 Wielkopolanie zakończyli kolejną podróż po Europie. Podróż pełną wrażeń i niezapomnianych wspomnień. Liczymy, że jeszcze nie raz uda nam się odwiedzić pełne życia i energii Bałkany. Pragniemy szczególnie podziękować Bartłomiejowi Maćkowiakowi za nieocenioną pomoc zarówno w przygotowaniu, jak i realizacji całego wyjazdu. Bez niego z pewnością nie byłoby tak wspaniale. Dziękujemy!!!

Podoba Ci się ten artykuł? Podziel się ze znajomymi: