JOANNA TACZAŁA NA ŚLUBNYM KOBIERCU
Joanna Taczała tańczy w Zespole Folklorystycznym „Wielkopolanie” od 1989 roku. Zaczynała w Dziecięcym Zespole Folklorystycznym „Cepelia-Poznań”, a w wieku 15 lat przeszła do grupy zasadniczej. Od samego początku dała poznać się jako wspaniała tancerka i osoba niezwykle zaangażowana w pracę na rzecz kultury ludowej w Polsce. Prezentowała z „Wielkopolanami” folklor naszego kraju na ok. 500 koncertach w kraju i za granica. Koncertowała w Turcji, Anglii, Chinach, Francji , Hiszpanii, Bośni i Hercegowinie, Portugalii, Niemczech ,Słowenii, Ukrainie, Francji i Danii i na wielu międzynarodowych festiwalach w kraju. Marka poznała podczas wyjazdu zespołowego do Szczyrku w 2000 roku. Po siedmiu latach 17 marca 2007 roku odbyły się zaręczyny.
02 czerwca br. o godzinie 16 korowód zespołu w strojach łowickich przy śpiewie Ave Maria wprowadził Parę Młodą do Sanktuarium. Po uroczystych słowach przysięgi „Wielkopolanie” zaśpiewani nowożeńcom „Czarna Madonnę” (taka była prośba Panny Młodej).
Po wyjściu z Sanktuarium podczas składania życzeń zespół przy kapeli ludowej śpiewał nowożeńcom przyśpiewki z różnych regionów naszego kraju. Na zakończenie uroczyste sto lat !!!! Oczywiście, zgodnie z tradycja nie zabrakło zatrzymywania samochodów i zbieranie datków, a co otrzymywali tancerze nie chcieli powiedzieć, tylko najmłodsi cieszyli się z podarowanych cukierków. A potem to już wesele do białego rana.
Nowożeńcom życzymy spełnienia najskrytszych marzeń i wytrwałości w miłości do kultury polskiej.
02 czerwca br. o godzinie 16 korowód zespołu w strojach łowickich przy śpiewie Ave Maria wprowadził Parę Młodą do Sanktuarium. Po uroczystych słowach przysięgi „Wielkopolanie” zaśpiewani nowożeńcom „Czarna Madonnę” (taka była prośba Panny Młodej).
Po wyjściu z Sanktuarium podczas składania życzeń zespół przy kapeli ludowej śpiewał nowożeńcom przyśpiewki z różnych regionów naszego kraju. Na zakończenie uroczyste sto lat !!!! Oczywiście, zgodnie z tradycja nie zabrakło zatrzymywania samochodów i zbieranie datków, a co otrzymywali tancerze nie chcieli powiedzieć, tylko najmłodsi cieszyli się z podarowanych cukierków. A potem to już wesele do białego rana.
Nowożeńcom życzymy spełnienia najskrytszych marzeń i wytrwałości w miłości do kultury polskiej.
PK
foto. Arek Jacewicz
